Izzy postanowił żeby wynająć opiekunkę jeszcze na poprawiny gdyż stwierdził że nie dokońca się wybawił. chociaż dzień wcześniej ze śmiechu i pijaństwa tarzał się po chodniku. Tym razem miała to być przyzwoite spotkanie towarzyskie. Choć znając życie tylko panie będą trzymać się tego przepisu,
- no to co robimy ? dzisiaj ma być "grzecznie" - zaśmiał się Angus
- nie śmiej się . mąż powiedział że grzecznie to grzecznie. - uśmiechnęła się Alex. w tym samym momencie do domu weszła Agnes. o dziwo czysta i trzeźwa . Gdy Saul zobaczył dziewczynę zrobił jej awanturę.
- GDZIE BYŁAŚ ?! JA SIĘ O CIEBIE MARTWIŁEM ! - słychać było z kuchni w której się zamknęli.
- ciekawe czy się chrapną na spotkanie... - mruknął Tyler
- taa... po tej kłótni na pewno... - bąknął Joe Perry siadając pod lodówką. dziewczyny się wyszykowały i wyszli w miasto. oczywiście Agnes powiedziała że ich dogoni. Slash tylko wziął prysznic i wybiegł. Agnes została w domu. wyprosiła opiekunkę i bawiła się z 5 miesięcznymi dziećmi .
- Melody popatrz. twój brat już tak ładnie raczkuje. chodź spróbujesz też . - powiedziała do małej i pomogła jej przewrócić się na kolana. Dziewczynka coś jęknęła i znowu upadła na pieluchę.
- no spróbuj . proszę . - jęknęła. wzięła małą na ręce. zaczęła płakać. Agnes nie wiedziała o co może chodzić takiej małej dziewczynce. najpierw sprawdziła czy nie zrobiła w pieluszkę. to stwierdzenie okazało się trafne. Tak więc czerwonowłosa zmieniła pieluchy obojgu z bliźniaków . potem ich nakarmiła , umyła i położyła spać. weszła więc do wanny z książką i niańką żeby słyszeć czy przypadkiem nic się nie dzieje. troszkę przysnęła. obudził ją telefon.
- łooo. - prawie by się nie utopiła. wskoczyła w szlafrok Slasha i pobiegła odebrać. w słuchawce odezwał się ciepły głos jej chłopaka.
- gdzie jesteś ? - zapytał
- w domu. wygoniłam niańkę i bawię się z dziećmi . to znaczy położyłam je już spać. nie musisz się o mnie martwić. posiedzę sobie w domu. zmęczona jestem . - powiedziała. miała nadzieje że kudłacz powie że wracają już do domu. byłoby jej miło. nie chciała sama siedzieć w domu lecz nie miała wyjścia. Czekała na grupę. Wrócili dopiero około 21. to i tak wcześnie jak na tak dużą grupę. lecz Alex zarządziła że nie zostawią Agnes samej z dziećmi do tej 1 czy 2 .Gdy weszli do domu w salonie nie zastali nikogo , w kuchni , łazience , pokoju Slasha ani niczyim innym także. dopiero gdy weszli do pokoju gdzie powinny słodko spać dzieci zobaczyli Agnes. leżała na materacu położonym między łóżeczkami maluchów. wyglądała tak słodko i niewinnie. Saul zaproponował że zaniesie ją do łóżka. nie zaniósł. położył się koło niej i także zasnął wtulony w jej czerwone włosy. Izzy zaproponował Alex że zrobią sobie swego rodzaju noc poślubną więc poszli razem do pokoju i po prostu zaczęli się pierdolić. Amy jak zwykle patrzyła jak Steven słodko śpi i wąchała jego włosy. to był już chyba objaw swoistej choroby. Mia i Duff poszli jeszcze obejrzeć jakiś horror po czym zasnęli na kanapie. Axl zasnął od razu gdyż wtulił się w rozgrzane ciało Annie. Owa rozgrzana dziewczyna jednak nie mogła zasnąć. rozpraszało ją wszystko co ją otaczało. w pewnym sensie nawet jej narzeczony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz