środa, 4 kwietnia 2012

Speszjal 2 czyli rozdział 21.

piszę tak jakby to był ten sam dzień ale z perspektywy innych ludzi. 
Steven obudził się bardzo wcześnie. Dokładnie nie wiedział o co chodzi ale śniło mu się że spada. Ostatnio często mu się tak śniło. Usiadł na łóżku obok słodko śpiącej Amy i począł głaskać ją po włosach. Myślał co by było gdyby jej nie poznał. Był bardzo wdzięczny Mii za ten dzień gdy zaprosiła ją do domu. Bał się że nie poznałby nikogo innego tak wspaniałego jak ona. Po chwili jego ukochana otworzyła swe brązowe oczy. Nie dała po sobie poznać że się obudziła gdyż było jej przyjemnie i chciała by było tak jeszcze przez długi czas. Popcorn jednak zauważył to. Zsunął się niżej i ułożył twarz obok jej twarzy.
- cześć śpiąca królewno. - uśmiechnął się i pocałował ją.
- a myślałam że nie zauważysz. - zaśmiała się. Chwilę się jeszcze wygłupiali i około godziny 8 wyszli z łóżka. Zeszli na dół do kuchni. Było pusto także mogli jeść co chcą. Zrobili sobie więc po kanapce z różnymi dziwnymi rzeczami i zasiedli na blacie. Jedli , śmiali się i rozmawiali. Potem do kuchni wszedł Slash. Zabrał coś do żarcia i poszedł na górę do swej ukochanej czerwonowłosej.Steve spojrzał dziwnie na swą dziewczynę. Nie przypominała gwiazdy rocka. A jednak na scenie umiała dać czadu.
- co się tak gapisz ? - zapytała w końcu.
- a nic. patrzę sobie na swoją ukochaną dziewczynę. - uśmiechnął się i pocałował ją w czoło. Siedzieli w ciszy na blacie. W oddali słychać było tylko tykanie zegara. Głęboką oczyszczającą ciszę przerwał płacz Melody. Po chwili dało się słyszeć jak Alex i Izzy wychodzą z domu z wózkiem i zadowolonymi dziećmi. Para przeniosła się do salonu. Steven usiadł na kanapie a Amy usiadła mu na kolanach. Wtuliła się w niego. Z niewiadomych przyczyn zrobiło jej się smutno. Blondyn poczuł to jak ona się czuje. Przytulił ją mocno i szepnął coś słodkiego do ucha. Od razu lepiej! Siedzieli tak przytuleni gdy do salonu wparował rozradowany jak nigdy wokalista.
- coś ty taki zadowolony ?
- no bo ... Annie wróciła ! moje kochane kochanie wróciło ! ZIOM ! - śmiał się.
- czy on coś brał ? - Amy zapytała cichutko.
- hahaha. no ciekawe. Axl ... CZY TY ZNOWU COŚ BRAŁEŚ ?! - wydarł się patrząc przyjacielowi prosto w oczy.
- pojebało cie ? już nigdy nie wezmę narkotyków! po tym co mi się stało ... - rzucił i poszedł do kuchni. Wyjął z lodówki sok i usiadł koło nich na kanapie. Chwilę po tym do pokoju weszła Annie . Odziana była w koszulkę Axla i szorty.
- cześć słoneczko . - wyszczerzył się rudy. Dziewczyna usiadła koło niego i oparła głowę o jego ramię. Siedzieli i gadali. Alex i Izzy wrócili ze spaceru. Oznajmili że idą do baru i zostawiają dzieci pod opieką Stevena i Amy. Blondyn był bardzo zadowolony że w końcu wybrano ich a nie Agnes i Slasha. Wypakował dzieci z wózka.Posadził na podłodze i wręczył maluchom zabawki.
- co ty robisz ? TO SĄ MAŁE DZIECI ! - krzyknęła Amy i zaopiekowała się maluchami. Bawiła się z Melody a Popcorn uczył Jacka mówić.
- powiedz ma- ma
- bgl
- nie . ma ma .
- bgl !
- nie ... ma ma
- BGL ! - mały brzdąc poraczkował za kanapę.
- ej szkrabie ! czekaj . - zawołał i poraczkował za nim. Amy stwierdziła że jej chłopak dziecinnieje ale w końcu każdy facet do tak na prawdę wyrośnięte dziecko.
- proszę cię. powiedz mama. - mruknął machając przed maluchem butelką z mlekiem.
- ma bgl ma ... - jęknął chłopiec i zabrał wujkowi butelkę. Wsadził ją sobie to pyszczka i zaczął ciumciać ciepłe mleczko. potem zasnął na dywanie. Obok niego leżał Steven. Amy nadal bawiła się z Melody. Puszczała jej w odtwarzaczu kawałki chłopaków. Jak dziewczynka się śmiała to oznaczało że jej się podoba a jak zaczynała się niecierpliwić i uciekać prawdopodobnie jej się nie podobało. Uciekła tylko na jednej piosence. Była to bodajże You're Crazy.. Amy od razu przełączyła na ulubioną jej piosenkę. It's so easy. Słyszała tam głos ojca dlatego bardzo lubiła tą piosenkę. Potem brunetka dała małej mleko i położyła spać. Przy okazji obudziła Adlera żeby uczynił to samo.
- ej no ... tak miło mi się spało... - mruknął nieszczęśliwy. Zaniósł chłopca do łóżeczka i wrócił na dół gdzie czekała Amy. Jak zwykle wieczorem dał jej się zaciągnąć zapachem jego włosów. Potem włączyli sobie film i zasnęli w trakcie. W nocy obudziły ich jęki Alex. Steven ostrożnie nie zapalając światła podszedł do drzwi z kijem bejsbolowym. Zobaczył kontury postaci Izzy'ego i jego żony. "Najwyraźniej zachciało im się seksualnych wrażeń" zaśmiało się coś w jego wnętrzu. wrócił do Amy i znowu zasnął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz