Za zajebiste teksty dziękuję Annie. która gościnnie napisała nam rozdział. ^^ wersja może troszkę przeinaczona z innymi wersjami ale co tam .
Około godziny szóstej ,Annie obudziło nie przyjemne uczucie zimna . Nie przytomna zaczęła szukać po omacku kołdry ,lecz nie udało jej się to . Podniosła się na łokciach i zobaczyła swojego narzeczonego zawiniętego szczelnie w okrycie . Parsknęła śmiechem i próbowała zdobyć chodź kawałek kołdry . Obudziła przy tym Axla , który się zdenerwował .
- No co mnie odkrywasz ?! - krzykną .
- To mi daj kołdrę .! Zawinąłeś się w nią jak naleśnik a mi zimno ! -odkrzyknęła mu . Ten pomarudził coś pod nosem i przykrył ją obrażony , że go wybudzono kołdrą . Dziewczyna wyczuwając nastrój chłopaka przytuliła się do niego i pocałowała go w policzek . On natomiast objął ją lewą ręką i obydwoje zasnęli .
10 rano...
Pierwszy obudził się Axl . Ujrzał swoją narzeczoną leżącą na jego torsie . Uśmiechną się i pogłaskał ją po głowie . Delikatnie wyślizgną się spod niej i poszedł zjeść śniadanie . Towarzyszył Steven , który cały czas opowiadał o Amy .
- Dobra , Steven . Przedawkowałem cię . Idę do mojej kobiety . - powiedział na koniec i poszedł na górę gdzie spała Annie .
Przekraczając próg pokoju zobaczył , że dziewczyna dalej śpi więc poszedł zapalić . Wrócił po pięciu minutach . Annie dalej spała , więc postanowił ją obudzić . Nachylił się nad nią i ją pocałował . Dziewczyna miała kaprys na twarzy i spojrzała się na swojego chłopaka jak na debila .
- Cześć kochanie . - uśmiechną się .
- Witam...emm...powiedz mi skarbie , czemu mnie obudziłeś ? - zapytała
- Bo mi smutno samemu .
- oj jaki biedny i poszkodowany . - zaśmiała się i usiadła na łóżku . - co dziś robimy ? - zapytała przeciągając się .
- Możemy odwiedzić Kirka Hammeta - powiedział .
- Ooo , możemy jechać . On jest ładny . - uśmiechnęła się . Axl spojrzał się na nią ze wzrokiem ' what the fuck ' .
- Wiesz . Jednak odwiedzimy Ozzy'ego . On jest stary i ci się nie podoba więc jego możemy odwiedzić .- powiedział . Annie zaśmiała się .
- To słodkie , że jesteś o mnie zazdrosny . - cmoknęła go w usta .
- Wiem , ja w ogóle jestem zajebisty . - uśmiechną się .
- no , a jaki skromny . - parsknęła śmiechem i wstała aby się ubrać . Kiedy obydwoje się ogarnęli , pojechali do Ozzy'ego , który zaczął im różne wspaniałe historie opowiadać . I tak mi zleciał cały dzień . Około godziny 21 wrócili do domu . Dziewczyna od razu położyła się do łóżka, natomiast Axl jeszcze brał prysznic .Annie odziana w koszulkę swego narzeczonego oraz bokserki. Myślała o tym jak mógłby wyglądać ich ślub. Axl wparował do pokoju w samym ręczniku przepasanym na biodrach.
- ubierz się... - mruknęła.
- ale ... ja ... - jęknął
- co ? swędzi cię ? - zaśmiała się
- troszeczkę. - Annie wstała i zdjęła z niego ręcznik.
- oo? - lekko zdziwiony zachowaniem dziewczyny obserwował każdy jej ruch. Dziewczyna uklęknęła przed nim i delikatnie przejechała palcem po jego członku. Axl przygryzł warki na znak że mu się podoba. Brunetka coraz gwałtowniej poruszała ręką w której znajdował się narząd. Rudy zaczął cicho pojękiwać.Dziewczyna chwyciła go ustami. Najpierw powoli lecz co raz to mocniej poruszała głową w przód i w tył operując przy tym językiem.
- mmm... - Axl mruczał z rozkoszy.
- mogę teraz ja ? - zapytał niepewnie.
- rób co chcesz. ufam że nie zrobisz mi krzywdy. - powiedziała i błyskawicznie zrzuciła z siebie jego koszulkę i bokserki. Stanęła przed nim całkiem naga. Pochwycił ją i rzucił na łóżko. Rozszerzył lekko nogi i zaczął językiem pieścić łechtaczkę.
- mm . aa... - zamruczała. To rozochociło chłopaka. Wstał i jej także kazał wstać. Złapał ją za udo i wszedł. Złączeni ze sobą czuli się świetnie. Annie cicho pojękiwała co go jeszcze bardziej podniecało. Co jakiś czas zmieniali pozycje. Mogłoby się wydawać że spróbowali w większości z nich. Po całej akcji leżeli razem goli i weseli rozmawiali o dacie ślubu i innych takich. Widać że bardzo się kochali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz